To miś niespodzianka, który wcisnął się do walizki dziadka po to żeby przelecieć ocean i dostać się w raczki Kennadi.
Zdjęcia robione na prędze, bo już walizka była zapinana, dlatego nie mam zbyt wielu ujęć.
Jeszcze na koniec wspólne zdjęcie dwóch emigrantów.